relacja z placu budowy :)
Próbując nadrobić zaległości w skrócie opiszę co się dzieje na naszej budowie. Po ściankach fundamentowych przyszedł czas na chudziak, rozprowadzenie kanalizacji i ściany Związane z tym etapem wizyty w hurtowniach i na składzie budowanym potrafią nieźle wykończyć i to nie tylko Nasze kieszenie
Zamówiliśmy blisko 1000 szt. bloczków fundamentowych z czego zostało nam 10 szt. (mąż ma celne oko i dobrze wyliczył ilości ), zobaczymy czy podobnie będzie z pustakiem ceramicznym. Budujemy z Porothermu 25 P+W ilość zamówiona na cały dom 2100 szt. i na ścianki wewnętrzne kolejne 800 szt. Beton na chudziak był kręcony przez ekipę samodzielnie więc przez moment nasza działka zamieniła się w gigantyczną piaskownicę. Ale prace na tym etapie szły szybko i ślad po nim szybko zaginął
Okazuje się, czego do końca nie byłam świadoma, że tak naprawdę najważniejsze decyzje zapadają podczas samej budowy a nie podczas adaptacji projektu. I tak do dnia dzisiejszego nie jesteśmy do końca pewni wymiarów bramy garażowej (konkretnie jej wysokości i wysokości nadproża), rozmieszczenia kanalizacji (w tym i pionów) oraz na jakiej wysokości pozostawić otwory okienne, a od tego będzie zależała przyszła wysokość szafek kuchennych ……dylematy inwestorskie pewnie jesteśmy dopiero na ich samy początku . Stąd pytanie do Was kochani jaka jest najbardziej optymalna wysokość szafek kuchennych ? My z mężem należymy do średniaków mamy po 176 cm wzrostu.
A teraz się będę chwalić fotkami ….sprawdźcie swoimi czujnymi oczkami czy chudziak równo wylany
z myślą o przyszłym kominku przepustnica powietrza :)
Foto stan na 11 sierpnia
cdn.....