nowiny, nowiny, nowiny :)
mamy super informacje: otrzymaliśmy pozwolenie na budowę . Przyznaję się, że dość późno zamieszczam te ekstra (jak dla nas ) nowiny na blogu, ale to z powodu pędu jaki nabraliśmy
Była wycinka drzew, teraz rozglądamy się za kredytem, a jeszcze wiele pracy przed nami zanim wbijemy pierwszą łopatę Oto dowód, że nie jestem gołosłowna ciach ciach i pustka na działce
no może nie do końca pusto bo ładne pieniuszki jeszcze zostały do wygrzebania, ale tym zajmie się już prawie umówiony "Pan koparkowy". Na stan dzisiejszy zostały też spalone na potężnym ognisku gałązki z drzew. Cześć drzewek z wycinki wykorzystamy do tymczasowego ogrodzenia działki na czas budowy. Wracając raz jeszcze do PnB to mieliśmy niezłego stracha czy sprawa się nie przeciągnie (notarialne uzyskanie służebności przejazdu, przechodu przez kilka działek), ale okazało się, że urzędnik też człowiek i to w naszym przypadku bardzo, bardzo fajny
Na chwilę obecną walczymy jeszcze z uzgodnieniami oraz projektem przyłączeniowym wody...mam nadzieję, że już wkrótce ruszymy z przyłączem :).
Plany na dzień dzisiejszy to maksymalna mobilizacja z pozyskanie kredytu i wykonawcy. I tak zadajemy sobie sprawę, że to dość późno na poszukiwania, ale raczej nie widzieliśmy sensu wcześniej zaczynać, tym bardziej, że widniało nad nami piętno braku pozwolenia na budowę, albo jego znacznego opóźnienia w czasie. Całe szczęście to już za nami, 12 kwietnia to dzień uprawomocnienia decyzji!!!!